„Około 2000 lat temu, gdzieś na przełomie I i II wieku, wędrowcy z południowowschodniej Azji wyruszyli na swoich łódkach, którymi dzisiaj niewielu odważyłoby się przepłynąć Bałtyk, w liczącą tysiące kilometrów podróż przez Pacyfik.
Ich celem były bajkowe wyspy Polinezji. Na bezkresnych obszarach Oceanu Spokojnego, ograniczone z jednej strony przez kontynent amerykański, z pozostałych stron przez Australię, Azję i obszar bieguna południowego, rozsypane zostały na wodzie, jak ręką baśniowego olbrzyma, tysiące mniejszych i większych wysp.
Niektóre przekazy tubylców mówią, że są one szczytami gór, zatopionego przed tysiącami lat przez kataklizm, legendarnego kontynentu Lemurii. Podróżnicy, chociaż ich kultura i wiedza często spotyka się dzisiaj z pobłażliwym uśmieszkiem „wykształconych” mieszkańców cywilizowanego Zachodniego Świata, dysponowali znakomitymi umiejętnościami nawigacyjnymi i wiadomościami o prądach morskich i wiatrach Pacyfiku.
W poszukiwaniu nowej ojczyzny każdy z nich zabierał do swej małej łódki tylko najpotrzebniejsze rzeczy: narzędzia, broń, zapas jedzenia i wody pitnej oraz to co było dla nich najważniejsze, co dostarczało im pożywienia i chroniło przed chorobami – nasiona pewnej tropikalnej rośliny, którą zwali noni.
Terapeutyczne zastosowanie soku z noni , owoc noni, było szeroko rozpowszechnione. Wszystkie części składowe rośliny noni wykorzystywane były w celach leczniczych: kwiaty, nasiona, liście, drewno, kora, korzenie i oczywiście owoc noni.
Doniesiena na temat tego co do dnia dzisiejszego przetrwało zawdzięczamy wysiłkom uwczesnych historyków oraz współczesnym badaczą. Dzięki nim stare przekazy konfrontuje się z obecnie prowadzonymi badaniami naukowym, które wciąż trwają.
Noni na wyspach Pacyfiku,jest rośliną wspomagającą zdrowie. Tubylcy czcili ją i mieszkającego w niej ducha. Kahuno-wie, tradycyjni uzdrowiciele Polinezji, stosowali noni w swych świętych rytuałach. Nie używali do swych celów dowolnych drzew noni, lecz jedynie tych, które rosły w miejscach mocy. W huna, prastarej tradycyjnej nauce wywodzącej się z okresu około 2000 lat przed naszą erą, uważa się, że różne miejsca charakteryzują się odmiennymi potencjałami mocy i jakością energii życiowej. Miejsca mocy były obszarami odznaczającymi się zwiększonym promieniowaniem energii życiowej, w których kahunowie szczególnie łatwo mogli się łączyć z opiekuńczymi duchami natury.
W swej, liczącej wiele setek lat, praktyce uzdrowicielskiej kahunowie uważali, że mieszkające w noni siły są zdolne nie tylko pozytywnie wpływać na różnorodne problemy zdrowotne, lecz również pomóc w przypadku wszelkich dysharmonii duchowych. Aczkolwiek stosowali w swych medycznych praktykach różne dostępne im rośliny, noni zajmowała u kahunów szczególne miejsce.
Jak bardzo było rozpowszechnione terapeutyczne zastosowanie owocu noni świadczy fakt, iż wszystkie części składowe rośliny były wykorzystywane : nasiona, kwiaty, liście, kora, drewno, korzenie i owoce.
Noni, sok noni, jest od dawna znanym tradycyjnym i wyjątkowo skutecznym środkiem przy dolegliwościach skórnych. Począwszy od oparzeń poprzez wszystkie rodzaje uszkodzeń. Liście z morinda citrifolia redukowały stany zapalne i łagodziły zewnętrzne bóle. Owoc noni jest najbardziej wielostronnym środkiem: działa antybakteryjnie, przeciwbólowo, antytoksycznie, przeciwzapalnie, przeczyszczająco, uspokajająco, usuwa nadmierny śluz, przywraca gładkość skóry, reguluje menstruację, wzmacnia odporność.Owocem i korą noni wspomagano problemy dróg oddechowych. Sok noni-owoc noni wzmacnia oczyszczanie organizmu.
Równie ważne zastosowanie znajdowała noni na tropikalnych wyspach jako istotne źródło pożywienia. Aby uniknąć głodu, jedzono tę roślinę na surowo lub ją gotowano. Owoce zrywano, gdy jeszcze były twarde i dojrzewały potem na słońcu. Gdy zmiękły, proszkowano je i odprowadzano sok. Liście jedzono jako warzywa oraz nadawały się idealnie do zawijania w nie ryb podczas gotowania. Jak widać, chociaż odkrycie noni przez zachodni świat jest jeszcze bardzo nowe, roślina ta ma za sobą tysiące lat stosowania w licznych tradycyjnych kulturach południowego Pacyfiku i regionu karaibskiego. Medycyna naturalna jest sztuką empiryczną. Obserwuje zachowanie i wyniki u człowieka i zwierzęcia i wyciąga wnioski – uczy się. Jest nauką intuicyjną. Wie, że rozum jest w stanie objąć jedynie małą część rzeczywistości.
Niestety, tradycyjne kultury Polinezji i Hawajów zaszeregowane zostały przez cywilizację do kategorii kultur epoki kamiennej. Jest to ścieżka wiodąca w ślepy zaułek, ponieważ miarą rozwoju uczyniono tu jedynie fakt mniej rozwiniętej techniki i gospodarki czy też brak języka pisanego. A przecież w starych kulturach tkwią nieprzebrane bogactwa wiedzy o człowieku, naturze oraz świecie.”
Źródło „Noni owoc zdrowia” Jacek S.