GRONKOWIEC złocisty u dziecka, kuracja oczyszczająca
Gronkowiec złocisty to bakteria powszechnie występująca w otoczeniu. Wręcz niemożliwe jest uniknięcie kontaktu z gronkowcem, szczególnie wśród dzieci. Czasem wystarczy chwilowe obniżenie odporności i osłabienie układu immunologicznego, żeby gronkowiec wniknął do organizmu, powodując często groźne dla życia dolegliwości. By nie dopuścić do zakażenia, należy przede wszystkim wpajać dzieciom podstawowe zasady higieny, unikać nadmiernego stosowania antybiotyków i podnosić odporność u dziecka.
Prace nad składem oraz doborem odpowiednich ziół w kuracji oczyszczającej prowadzi wybitny naukowiec prof. dr nauk med. Valeria S-V Przewodnicząca Zespołu Doradców Medycznych CaliVita International.
Podczas swojej trzydziestoletniej pracy zawodowej prof. Valeria S – V uzyskała stopień naukowy z biochemii lekarskiej (1978), z medycyny nuklearnej (1980) i z patofizjologii klinicznej (1986). Po zakończeniu własnych badań klinicznych i praktycznych w dziedzinie patologii układu moczowego, w 1986 r.uzyskała stopień doktora nauk medycznych.
Prof. opublikowała 160 artykułów specjalistycznych oraz prac naukowych, jest również współautorką czterech specjalistycznych podręczników oraz monografii medycznych.
ParaProtex likwiduje przyczynę choroby: bakterie, grzyby, wirusy, które zostawiając w komórce toksyczne jady, zatruwają organizm i poprzez zachwianie homeostazy (równowagi) przyczyniają się do powstawania wielu chorób. Oczyszczanie organizmu jest podstawą zdrowia.
ParaProtex niszczy:
- bakterie wywołujące infekcje ran – gronkowiec, paciorkowce,
- pasożyty przewodu pokarmowego, bakterie, grzyby, lamblie, robaki i inne,
- wiele odmian wirusów (300) i grzybów (100)
„Zanim rozpocznę właściwą kurację leczniczą, wszyscy moi pacjenci przechodzą fundamentalny etap przygotowawczy – gruntowne oczyszczenie z zatruwających organizm pasożytów. Stosuję ParaProtex…”.
„…ParaProtex podawałam z powodzeniem u dzieci i u niemowlęcia (1 roczek) w celu usunięcia pasożytów jelitowych – owsików. Dawka była odpowiednio mniejsza, a kuracja rozpoczęła się stopniowo od 1/4 tabletki…”
Więcej o pasożytach >>>
Prof. Valeria S -V
Uwaga
W razie złego samopoczucia dziecka w każdym wieku dawkę ParaProtex należy zmniejszyć.ParaProtex dla dzieci do 3-go roku życia bez konsultacji z lekarzem -wskazana dawka 1/4 tabl. dziennie na czczo.
W przypadku podwyższonego ASO przy paciorkowcach (wskazany kontakt 608 311 282) należy oczyszczać organizm z jadów paciorkowca ale nie produktem ParaProtex i podnosić odporność.
Oczyszczanie organizmu u dzieci produktem ParaProtex.
Oczyszczanie organizmu, u dzieci od 1 roczku do wieku szkolnego, kurację zaczynamy od 1/4 tabl. dziennie na czczo i taką dawkę stosujemy przez tydzień.
W drugim tygodniu dawkę zwiększamy do 2 x 1/4 tabl. dziennie na czczo lub pół godz. przed posiłkiem.
W trzecim tygodniu dawkę zwiększamy do 3 x 1/4 tabl dziennie, dawka południowa przed posiłkiem i na tej dawce pozostajemy przez 6 tygodni. Nastpnie robimy przerwę na 4 tygodnie i wracamy do kuracji w dawce 3 x 1/4 tabletki dziennie. Takie dawki bierzemy przez 10 dni, póniej przerwa 4 dni i powtarzamy minimum 4 razy.
Oczyszczanie organizmu dzieci, w wieku szkolnym produktem ParaProtex.
Kurację zaczynamy od 1/2 tabl. dziennie i taką dawkę stosujemy przez tydzień.
W drugim tygodniu dawkę zwiększamy do 2 x 1/2 tabl. dziennie na czczo lub pól godz. przed posiłkiem.
W trzecim tygodniu dawkę zwiększamy do 3 x 1/2 tabl.dziennie, dawka południowa przed posiłkiem i na tej dawce pozostajemy przez 6 tygodni. Nastpnie robimy przerwę na 4 tygodnie i wracamy do kuracji w dawce 3 x 1/2 tabletki dziennie. Takie dawki bierzemy przez 10 dni, później przerwa na 4 dni i powtarzamy minimum 4 razy.
Uwaga!
Kuracje produktem ParaProtex stosujemy z równoczesnym zastosowaniem produktów takich jak Nopalin, Oxy Max , Ac-Zymes, Garlic Caps i Polinesian Noni, który usuwa z organizmu trujące toksyny. (Poniżej podane prod. uzupełniające).
Z diety należy wyeliminować cukier ponieważ jest on pożywką do dalszego namnażania. Zastąpić go można prod. o nazwie KSYLITOL (to cukier z soku brzozowego, który nie zakwasza pożywienia), a kupić go można w sklepach ze zdrową żywnością. Biała mąka również nie jest wskazana. Należy spożywać duże liości pestek słonecznika i dyni.
ParaProtex należy popijać wodą ( na 1 tabl. szklanka wody ) w celu wypłukania toksyn z organizmu. Brak wody może pogorszyć samopoczucie z powodu kumulacji toksyn.
Oczyszczanie organizmu produktem ParaProtex wzmacniamy produktami:
- 1 kapsułka na 20 kg. – podawać na czczo lub 1 godz. po posiłku.
- w pierwszym etapie kuracji dawkę zwiększamy do 2 x 1 kapsułka.
- Jeśli dziecko nie może połknąć kapsułki, należy jej zawartość wysypać na łyżeczkę i wymieszać z wodą.
- 1 tabletka na 20 kg – na jedną tabletkę szklanka wody.
- Dzieci w wieku szkolnym 1/2 nakrętki na czczo i 1/2 nakrętkipół godz. przed kolacją.
- Dzieci w wieku przedszkolnym 10 ml. na czczo i 10 ml. pól godz. przed kolacją.
5 kropli tlenu wlać do ;szklanki i uzupelnić 1/4 wody.To dawka na 20 kg wagi dziecka. Pić 3 x dziennie 15 min. przed posiłkiem. Bakterie nie znoszą środowiska tlenowego.
1 kaps. na 20 kg zażyta przed posiłkiem. Przy owsikach, robakach, gliście ludzkiej – obowiązkowy.
Trzy produkty należy brać na czczo:
- Pierwsze: Polinesian Noni
- 15 min. później Para Protex
- ok.godz. później AC-Zymes
Efekty kuracji zależą od odporności immunologicznej, stopnia zanieczyszczenia organizmu oraz czasu trwania choroby.
Podczas przerwy w zażywaniu produktu ParaProtex cały czas zażywamy w dalszym ciągu produkty uzupełniające.
W czasie kuracji wskazana zmiana sposobu odżywiania na dietę zgodna z grupą krwi. Dieta niezgodna powoduje wytwarzanie śluzu, w którym zamieszkują pasożyty. Śluz utwardza się solami mineralnymi, tłuszczem i pasożyty chowają się w nim jak w pancerzu. Dlatego zmiana diety, jest tak ważna w walce z gronkowcem.
Należy pamiętać również o ciepłych kąpielach w celu usunięcia toksyn z organizmu.
Jakie korzyści otrzymuje organizm z tych produktów.
AC Zymes – dostarcza żywych kultur bakteryjnych niezbędnych dla zdrowej mikroflory jelit. Wytwarza niekorzystne środowisko dla bakterii chorobotwórczych i gnilnych. Stanowi naturalną ochronę przed bakteriami i grzybicą. Zapobiega wzdęciom, zmniejsza dolegliwości przy hemoroidach, pomocny w trądziku i alergii.
Nopalin – nie dopuszcza do rozwoju pasożytów w układzie trawiennym. Bogactwo cennych składników odżywczych zapewnia mu wysoką pozycję na liście roślin leczniczych WHO. Dostarcza organizmowi 17 rodzajów aminokwasów ( w tym 8 egzogennych ), liczne witaminy, składniki mineralne i cenny błonnik. Pozytywnie wpływa na procesy trawienia i metabolizm. Oczyszcza z toksyn jelito grube, pomocny przy: zaparciach, odchudzaniu..
Polinesian Noni – wspomaga niszczenie bakterii,wirusów, grzybów i innych pasożytów. Neutralizuje ich toksyczne jady i odkwasza wątrobę, nerki, jelita. To znakomity produkt poprawiający samopoczucie i ogólny stan zdrowia. Jego spożycie korzystne jest dla każdego, ponieważ wzmacnia organizm i zwiększa odporność.
Garlic Caps – zawiera aktywne składniki czosnku i pietruszki. Skutecznie stosuje się go przeciwko bakteriom, wirusom, grzybom i innym pasożytom. Oczyszcza tez drogi oddechowe.
Oxy Max – odtruwa i oczyszcza organizm. Dzięki odpowiedniej podaży tlenu komórka poprawia swój metabolizm i staje się odporna na działanie wirusów, bakterii, grzybów i innych czynników chorobotwórczych.
Co jeszcze jest wskazane ?
Dla niemowląt i dzieci do 3 roku życia polecam naturalne witaminki w produkcie Infant Formula. (oferta zagraniczna)
Dzieci w wieku przedszkolnym uwielbiają Lion Kids C, które trzykrotnie podnosi odporność organizmu. Starsze przedszkolaki mogą również wzmocnić organizm produktem Lion Kids Multiwitamina
Dla dzieci w wieku szkolnym od 11 roku wskazana jest witamina C Plus , Full Spectrum
Powyższe informacje służą wyłącznie celom informacyjnym i w żadnym przypadku nie zastąpią porady lekarskiej.
Lekarz Radzi
„Po konsultacji lekarskiej mojej pięcioletniej córce zalecono przyjmowanie preparatu AC Zymes . Niestety, nie jest w stanie go połknąć. Każda próba zażycia kapsułki kończy się płaczem. Czy oznacza to, że muszę zrezygnować z tego produktu?
Wiele preparatów CV występuje w postaci kapsułek, co daje nam gwarancję ich wysokiej skuteczności, np.: dzięki specjalnie zbudowanej kapsułce AC Zymes zawarte w niej dobroczynne bakterie bezpiecznie przenikają przez kwaśne środowisko żołądka i -wciąż aktywne – działają korzystnie w jelitach. Przyjęcie preparatu bez osłony żelatynowej sprawi, że część „przyjaznej mikroflory” nie pokona bariery, jaką stanowi bakteriobójczo działający kwas solny. Jeżeli ktoś nie jest w stanie połknąć kapsułki w całości, nie musi jednak od razu rezygnować z tego produktu – lepiej dostarczyć organizmowi mniejszą ilość pożytecznych bakterii niż wcale ich nie dostarczać. Proponuję wysypać zawartość kapsułki AC Zymes do niewielkiej ilości letniej wody lub mleka, odczekać parę minut i następnie wypić. Może takim sposobem uda się Pani przemycić w ulubionym napoju dziecka niezbędną dawkę przyjaznych bakterii.”
dr Małgorzata M.
Moje doświadczenia z produktami CaliVita
„Zajmuję się medycyną niekonwencjonalną. Moja dziedzina to alergia i leczenie oparte o naukę o prawidłowym żywieniu.
Dzięki klasycznemu badaniu ogólnego stanu zdrowia oraz aparaturze biorezonansowej, jestem w stanie wykryć błędne składniki procesów chemicznych organizmu i otrzymać całościowy obraz na temat stanu zdrowia pacjenta. Chociaż ocena grzybicy jelit podzieliła zarówno lekarzy, jak i osoby zajmujące się alternatywnymi metodami leczenia, osobiście stwierdziłam, że w przypadku 60-70% moich pacjentów ilość obecnych w jelitach grzybów jest zbyt wysoka.
Prowadzi to nie tylko do różnych dolegliwości w obrębie przewodu pokarmowego, lecz może być również przyczyną takich chorób, jak np. egzema, łuszczyca, bóle głowy, migrena, przewlekłe zmęczenie, bóle stawów, zaburzenia hormonalne. U 30% pacjentów można wykazać także obecność pasożytów jelit. Równie częsta jest zwiększona ilość wirusów i innych mikroorganizmów anaerobowych, które dobrze czują się w otoczeniu ubogim w tlen.
Najciekawszą stroną mojej pracy jest możliwość mierzenia zawartości tlenu molekularnego w jelitach. W każdym przypadku, gdy poziom tlenu molekularnego w jelitach jest zbyt niski, można równocześnie wykazać obecność grzybów, pasożytów, wirusów i innych mikroorganizmów. Kiedy moim pacjentom zaleciłem zażywanie tlenu stabilizowanego, wtedy ilość tlenu molekularnego w ich jelitach znacznie się podwyższyła. Poziom wzrostu był znaczący już po 4-8 tygodniach.
Co ciekawe, w jelitach wzrostowi uległ nie tylko poziom tlenu, ale również ilość witamin i składników mineralnych. Dowodzi to, że dzięki tlenowi stabilizowanemu, organizm potrafi przyswoić odpowiednie ilości składników niezbędnych dla życia nawet z ubogiego menu. W mojej pracy najważniejsze jest, by moi pacjenci jak najszybciej powrócili do zdrowia. Wszystkim proponuję, by dla długotrwałego zachowania zdrowia, zaczęli regularnie, codziennie zażywać tlen stabilizowany.”
CaliNews dr Lin C.
PO LAMBLIACH NIE MA ŚLADU!
CaliNews Listopad 2005
„W młodości dużo chorowałem, brałem antybiotyki bez żadnej ochrony w postaci bakterii kwasu mlekowego – lekarz nigdy nie wspominał, aby były konieczne!!!
Mój system immunologiczny był osłabiony, nie zdawałem sobie z tego sprawy, dopóki w wieku 17 lat nie zachorowałem. Dopiero po dwóch miesiącach lekarzom udało się znaleźć przyczynę moich dolegliwości, jakimi były straszne nudności, biegunka, wymioty.
Okazało się, że to LAMBLIOZA. Dostałem oczywiście antybiotyki, po których na chwilę poczułem się troszkę lepiej, lecz przy kontrolnym badaniu okazało się, że wciąż mam LAMBLIE!
I tak przez kolejnych pięć lat leczyłem się antybiotykami, po których czułem się coraz gorzej. W końcu zacząłem szukać w Internecie przyczyny, dlaczego to wszystko tak długo trwa, a ja nie mogę sobie z tym poradzić?
Wtedy znalazłem strony internetowe, z których dowiedziałem się, że kuracje antybiotykowe mogą doprowadzić do grzybicy, a to z kolei do silnego osłabienia organizmu. Każdy z nas pije wodę albo je pokarmy, w których mogą znajdować się jaja lamblii, ale przecież nie każdy jest chory.
Po kuracji kilkoma preparatami, m.in. ParaProtex ,AC Zymes , GARLIC CAPS , NOPALIN ,Polinesian Noni, CHELATED ZINC , C-1000 , OCEAN 21 wymiennie z OXYMAX, po lambliach nie ma śladu.
Czuję się znacznie lepiej, wróciła mi chęć do życia i skończyły się nudności, które dokuczały mi ponad 5 lat. Teraz pozostało mi tylko kontynuowanie kuracji w celu uzyskania prawidłowej homeostazy i mikroflory w jelitach, ponieważ z grzybicą walczy się długo.”
Paweł, lat 23
Irena W.
Lekarz pediatra alergolog
„Metabolity pasożytów
jako główny czynnik patogenny w powstawaniu astmy
( Blokują ciała odpornościowe, torując drogę wirusom i bakteriom, dają stany spastyczne dróg oddechowych, powodują zwiększoną przepuszczalność naczyń. Są mocnym alergenem, dającym ekspozycję do wszelkich następnych uczuleń )
Przez 13 lat prowadziłam Poradnię Alergologiczną dla Dzieci z Woj. Warszawskiego. W tym czasie przez Poradnię przeszło 1748 ciężko chorych dzieci. Przed objęciem tej placówki pracowałam w Rabce – dzieci z woj. warszawskiego uważano za najciężej chore z całej Polski. Przyjeżdżały w stanie duszności, wyjeżdżały z niewielką lub zupełnie bez poprawy.
Po wprowadzeniu rutynowego odrobaczenia każdego dziecka chorego na astmę, ustępowały objawy duszności niezależnie od tego, czy dziecko chorowało od 2 czy od 10 lat.
Astma ustępowała u dzieci, ich rodziców i dziadków. Leczeniem obejmowałam cała rodzinę. Nie było potrzeby wysyłania dzieci do uzdrowisk, jeżeli wyjeżdżały to ze względów społecznych : matka szła do szpitala a w domu nie było opieki. Po powrocie z sanatorium każde dziecko było ponownie odrobaczone.
Jak do tego doszłam
Już na początku mojej samodzielnej pracy zauważyłam, że – tam gdzie znalazłam jaja pasożytów – po podaniu odpowiednich leków dziecko przestawało chorować, ustępowały stany nawrotowej duszności.
Zaczęłam intensywnie szukać pasożytów, ilość badań koprologicznych sięgała 20, 40 a nawet 60 razy. Na 1000 dzieci w ten sposób przebadanych zaledwie upołowy znaleziono pokrycie laboratoryjne.
U wszystkich dzieci nie tylko zmniejszała się albo ustępowała duszność, ale obserwowałam ustępowanie takich objawów jak : szerokie źrenice, ślinotok, potliwość, ogryzanie paznokci, zgrzytanie zębami, mowa przez sen, lęki nocne, krzyki, w nocy (obserwowałam trzy przypadki) -moje spostrzeżenie : choroba lokomocyjna spowodowana jest inwazją glisty ludzkiej. Były to objawy charakterystyczne dla robaczycy. Jady robaków są wagotropowe.
Wszystkie dzieci chore na astmę mają objawy kliniczne zarobaczenia – objawy podrażnienia układu błędnego. Wszystkim dzieciom chorym na astmę zaczęłam podawać leki przeciw pasożytom w oparciu o ich kliniczne objawy.
W miarę upływu czasu zauważyłam, że :
1. dzieci chore na astmę, po podaniu leków przeciwrobaczycowych nie tylko przestają chorować na nawrotowe nieżyty dróg oddechowych, ale są odporne na choroby zakaźne.
2. robaki obłe, będąc jadami wagotropowymi, dają stany spastyczne oskrzeli. Po podaniu leków przeciw owsikom, gliście i włosogłówce mija kaszel o charakterze spastycznym. W czasie epidemii w szkole nie chorują na świnkę, odrę, ospę wietrzną, razem z całą rodziną po kuracji przeciw owsikom i lambliom, nie chorują na grypę. Chciałoby się odważnie powiedzieć : pasożyty torują drogę wirusom.
O słuszności wyżej podanych spostrzeżeń mówią doświadczenia wykonywane na zwierzętach : drażnienie za pomocą elektrody gałązki zstępującej nerwu błędnego daje stan spastyczny oskrzeli, po odjęciu elektrody mija duszność bez żadnych następstw. Natomiast blokada tejże gałązki nerwu błędnego, której dokonywał w swoim czasie św.p. prof. Radliński, powoduje ustępowanie ciężkich ataków astmy (obserwowałam dwa takie przypadki), ale pozostają objawy zatrucia organizmu: szarość powłok, sinica warg, potliwość, mocna akcja serca, falowanie naczyń szyjnych, męczliwość.
Po lekach przeciw pasożytom mijają nie tylko ataki duszności, ale ustępują objawy ciężkiego zatrucia wyżej wymienione, spowodowane jadami pasożytów. Mija powiększona wątroba, często występująca na 3 – 4 cm spod łuku żebrowego, chowa się pod łuk żebrowy powiększona śledziona – 3 razy obserwowałam u niemowląt.
Dr Kowalski (Wiad. Parazytologiczne) stwierdzał degenerację komórek wątroby przy istniejącej infestacji glistą w przewodzie pokarmowym u trzody chlewnej. Antygenowo jady glisty zwierzęcej są podobne do glisty ludzkiej.Zarzuty w stosunku do mnie, że stosuję szkodliwe leki przeciw pasożytom bez ich potwierdzenia w kale są niesłuszne.
Gdyby nawet leki były toksyczne (tego nie zauważyłam), działają one krótko, a metabolity pasożytów całymi latami zatruwają organizm.
Obserwowałam kilka razy tzw. „pogorszenie”, po pierwszej kuracji przeciw owsikom i gliście, w sensie przyspieszenia spodziewanego terminu ataku duszności, a jeden raz obserwowałam po raz pierwszy wyzwolenie się ataku astmy tam, gdzie dotąd nie występowała duszność. Było to u dziecka z ciężką postacią dermatitis atopica. Tłumaczę to zjawisko jako objaw Łukasiewicza – Hertzheimera na skutek uwalniania się większej ilości toksyn przy usuwaniu pasożytów. Dobrze o tym wiedzieć, uprzedzić matkę, dać leki przeciwalergiczne i po ustąpieniu objawów chorobowych od początku rozpocząć kurację. W wyżej
wymienionym przypadku ponowne zastosowanie rutynowych leków dało ustąpienie ciężkich zmian na skórze i nie powtórzyły się napady duszności.
Po odrobaczeniu normalizują się wyniki laboratoryjne: Odczyn Biemackiego, A, S, O. Mijają wzmożone odczyny po ugryzieniu przez owady. Mijają wzmożone dczyny po szczepionkach bakteryjnych. Wybitnie poprawia się pamięć: dzieci z trójkowych uczniów stają się piątkowymi, dzieci kwalifikujące się do szkoły specjalnej zostają dobrymi uczniami. Mijają bóle głowy. Mija nadciśnienie po usunięciu robaków obłych, mija niedociśnienie po kuracji przeciw lambliom.
Za etiologią pasożytniczą chorób układu oddechowego przemawia również doświadczenie dr Sprehna z Lipska. Obserwował on nowonarodzone liski, oddzielał je od matek, stwarzał im jałowe warunki i co pewien czas powodował u nich inwazję pasożytami, coraz to innym gatunkiem robaka.
Po inwazji jednym gatunkiem robaka, liski nie zdradzały żadnych objawów chorobowych : wesołe, ruchliwe, łaknienie bardzo dobre.
Po inwazji drugim gatunkiem robaka, traciły łaknienie, były mniej ruchliwe.
Po inwazji trzecim gatunkiem pasożyta stawały się osowiałe, zaczynały
chorować.
Na co choroway? Na zapalenie oskrzeli, na zapalenie płuc. Załamywała się odporność obserwowanych lisków z jakimś powinowactwem.
Podsumowując :
głośny kaszel spastyczny mija po lekach przeciw robakom obłym, zwłaszcza po owsikach i gliście; cicha duszność ustępuje po zastosowaniu leków przeciw lambliom.
Wydaje się, że cicha duszność związana jest ze zwiększoną przepuszczalnością naczyń układu oddechowego.
Lamblie, do pewnego czasu nieszkodliwe, albo mało zauważalne w swym patogennym działaniu, w pewnym momencie – może pod wpływem wtargnięcia nowych pasożytów, może pod wpływem zaistnienia infekcji bakteryjnej zewnątrz- lub wewnątrzpochodnej (namnożenie się bakterii w zatokach, migdałkach, w zębach pod wpływem zmniejszonej odporności organizmu) -mogą nabrać właściwości antygenowych.
Fenomen łączenia się antygenu z przeciwciałem, w tym wypadku może nastąpić w ścianie naczyń układu oddechowego, uszkodzonego kilkakrotnymi infekcjami, przy spółistniejących wadach wrodzonych, wreszcie przy obciążeniu dziedzicznym atopii. Układ oddechowy może stać się narządem wstrząsowym jako locus minoris resistentiae.
Za etiologią pasożytniczą zwiększonej przepuszczalności naczyń przemawia ustępowanie nawrotowych obrzęków Quirecke’go, nawrotowych ostrych zapaleń krtani po lekach przeciw lambliom. Trzy razy obserwowałam ustąpienie płynu przesiękowego z jamy brzusznej po podaniu metronidazolu (po trzech dniach).
Dobre lub złe wyniki leczenia astmy również potwierdzają pasożytniczą etiologię cierpienia.
Nie ma poprawy, gdy dziecko oddawane jest do żłobka lub przedszkola, gdzie narażone jest na inwazję owsików. Obecność owsików i lamblii jest zawsze związana z człowiekiem od jego pierwszych miesięcy życia.
Dr Batko w 80 % przypadkach stwierdził jaja owsików w kurzu domowym. W woj. Poradni Alergologicznej stwierdziłam, że kichanie jest patogennym objawem owsicy.
Któż z nas nie kicha ?
Drugim pasożytem, który stale towarzyszy człowiekowi, są lamblie. Stacja SAN-EPID na Pradze II w Warszawie u niemowląt w żłobkach, na swoim terenie, znalazła lamblie w 80 % przypadków.
Wprowadzenie trzeciego, a nawet czwartego gatunku pasożyta (larwa glisty, jaja włosogłówki) z jarzynami podanymi w surówkach, co zdarza się najczęściej w żłobkach i przedszkolach stwarza warunki do powstawania zapaleń dróg oddechowych.
Cykliczność nieżytów dróg oddechowych, potem cykliczności napadów duszności można tłumaczyć cyklicznością jajeczkowania i cystowania pasożytów. Lamblie cystują co 26 dni, co 28 dni jajeczkują owsiki, glista jajeczkuje co 2,5 miesiąca ( jaki jest cykl jajeczkowania włosogłówki nie znalazłam w literaturze).
Niewytłumaczalne dotąd przyczyny samoistnego ustępowania astmy i niezrozumiałe powtórne jej nawroty można tłumaczyć wiekiem przeżycia robaków (glista żyje 2 lata, włosogłówka 5 lat) o powtórną ich inwazją.
Nie ma również poprawy, gdy chory na astmę jada w punktach zbiorowego żywienia, gdzie zagraża mu inwazja larwą glisty ludzkiej lub jajami włosogłówki z powodu źle umytych jarzyn i owoców ( najbardziej groźna jest truskawka i zielone pędy marchewki).
Nie ma poprawy tam gdzie ojciec lub któreś z dorastającego rodzeństwa nie przyjmuje leków przeciw owsikom i lambliom, lub tam gdzie nie przestrzega się rygorystycznie zalecanej przez lekarza higieny osobistej.
Nie ma ustąpienia objawów duszności u dzieci pracowników służby zdrowia: lekarzy, pielęgniarek, ponieważ mają oni stały kontakt z zakażona bielizna pacjenta. Jedna samiczka owsika wychodząc z kiszki stolcowej rozpada się i uwalnia 20 tys. jaj.
Podam schemat leczenia wypracowany w Wojewódzkiej Poradni Alergologicznej.
W czasie duszności szczególnie przedłużającej się i nie ustępującej pod wpływem leków przeciwalergicznych podawano antybiotyk o szerokim wachlarzu działania przez 10 dni, potem sulfonamidy przez 7 dni. Po ustąpieniu gorączki i stanu duszności zalecano polivaceinę słabą podskórnie metodą odczulającą, a w 3-4 dni po odstawieniu sulfonamidów podawano leki przeciw pasożytom w ustalonej kolejności, przeciw owsikom i gliście, potem leki przeciw włosogłówce i wreście metronidazol na zmianę z chlorchinaldiną lub furazolidem.
Dokładną metodę podam oddzielnie, ale tutaj chcę mocno zaakcentować:
Nie wolno na początku kuracji podawać leków przeciw lambliom, gdyby nawet w kale pacjenta znaleziono cysty lamblii, a nie wykryto larw glisty czy włosogłówki.
Zachodzi zła tolerancja na leki przeciw pierwotniakom, lub nawet ujawnia się ciężka choroba ( w 16 % – pisze o tym dr Batko, a w tym samym procencie zauważono to zjawisko w Wojewódzkiej Poradni Alergologicznej).
Obserwuje się niechęć do leków, aż do występowania wymiotów, pojawiają się wykwity skórne, notowano ropne anginy.
W czasie ciężkich duszności u ludzi dorosłych – działo się to w rodzinie pacjenta – jeśli duszność nie ustępowała po antybiotyku i środkach przeciwalergicznych, zalecano głębokie wlewki przez 5 minut z jednego litra wywaru z czosnku ( 6 ząbków czosnku zmiażdżonych i gotowanych przez 5 minut w 1 litrze wody codziennie wieczorem przez 40 dni). Znalazłam w literaturze, ze głębokie wlewy z czosnku stosowane przez 40 dni usuwają nie tylko owsiki, ale i włosogłówkę, która żyje w jelicie grubym.
Sama obserwowałam ustąpienie duszności już po 15-17 wlewach tam gdzie sterydy nie pomagały, odstawiono je, bo po lewatywach nie były potrzebne. Dopiero w czasie ciszy nie obawiałam się podać kuracji przeciw pasożytom.
Chciałabym przedstawić ciekawy i pouczający przypadek
Zgłosił się do poradni z matką 17 letni pacjent w stanie bardzo ciężkiej duszności, cały pokryty strupem łuszczycowym, od czubka prawie bez włosów głowy do palców u nóg. Lśniły oczy i bez strupów była czerwień warg.
Tragiczny obraz człowieka !
Chorował od pierwszych lat życia. Miałam już doświadczenie w leczeniu ciężkich przypadków: antybiotyk, leki przeciw owsikom i gliście, w czasie drugiej kuracji leki przeciw włosogłówce. Po drugiej kuracji, a w trakcie trzeciej stan bardzo dobry, nie było śladu duszności, skóra oczyściła się, przepisałam leki przeciw lambliom.
Na czwartą wizytę pacjent nie zgłosił się. Po trzykrotnym wezwaniu listownym przyjechała matka. Pacjent wśród najlepszego zdrowia dostał wstrząsu anafilaktycznego, prawdopodobnie przez ponowną inwazje pasożytów: w ciągu 3 dni leżał w szpitalu na reanimacji i nie chciał nawet słyszeć o dalszych próbach leczenia. Przekonałam jednak matkę, zapisałam zaocznie od początku wszystkie leki, dodając szczepionkę bakteryjną wieloważną do podskórnego stosowania metodą odczulającą.
Po kilku latach w czasie, kiedy już byłam na emeryturze przyjechał do mnie do domu ze śliczną żoną i pięknym zdrowym dzieciątkiem na ręku. Przyjechał podziękować za”piękne życie&” Trafił do dobrej, kochającej się rodziny.
Jaki błąd popełniłam przed kilku laty ?
W czasie pierwszej wizyty nie mogłam podać szczepionki bakteryjnej podskórnie, bo nie było zdrowego miejsca na skórze, a po drugiej kuracji w czasie trzeciej wizyty, przeoczyłam, zapomniałam.
Przy tak wielkim stanie uczuleniowym, w jakim znajdował się pacjent, nie można było pozostawić go bezbronnego na ponowne, a nieuniknione wtargniecie pasożytów do organizmu. Gdybym w czasie trzeciej wizyty podała szczepionkę bakteryjną wieloważną od rozcieńczenia 1:1000 uzyskałabym nie tylko odczulenie na białko bakteryjne, ale pobudziłabym organizm do wytwarzania ciał blokujących wszystkie jady wnikające z zewnątrz organizmu i które zapobiegłyby wstrząsowi anafilaktycznemu.
Nawet kuracje podane zaocznie dały pełne ustąpienie objawów chorobowych bez nawrotów.
Chciałabym jeszcze opisać jeden przypadek, gdzie leki przeciw pasożytom nie tylko dały pełne zdrowie, ale uratowały pacjenta od pewnej śmierci. Jedyny przypadek w mojej praktyce uratowania życia przez zastosowanie leków przeciw pasożytom.
Zgłosiła się matka, która w swoim czasie była moją pacjentka, z prośbą, abym odwiedziła jej 8 letniego synka. Od urodzenia chorował, a ostatnio okresy choroby nabrały bardzo ciężkiego przebiegu: cykliczne coraz bardziej wysokie temperatury, którym towarzyszyły obrzęki obu ślinianek. Lekarz laryngolog zastosował wszelki możliwe sposoby leczenia, ale nie mógł przerwać cyklu powtarzającej się choroby.
Z wielkim niepokojem przyjęłam wezwanie: zastałam chłopca po świeżym rzucie choroby, po podaniu antybiotyku. Z objawów chorobowych: rozszerzone źrenice, dłonie wilgotne, wyraźne falowanie naczyń szyjnych, migdałki duże, rozpulchnione, próchnica ząbków, rąbek czerwony dziąsła w miejscu styku ze zdrowym zębem. Akcja serca mocna, tony czyste, wątroba wystawała na 2 cm spod łuku żebrowego. W karcie choroby (lekarz domowy dal do wglądu) były zaznaczone cykliczne podskoki temperatury od stanów podgorączkowych do ostatnio dochodzących do 40 stopni, którym towarzyszyły obrzęki ślinianek. Rzutów naliczyłam 17, a powtarzały się regularnie, co 20 dni. Po za cyklicznością choroby w wywiadzie: zgrzytanie zębami, krzyki nocne. Istniało na pewno zarobaczenie z objawami toksenii.
W tym czasie rodzice zdobyli lek verni-cyn, proteolityczny preparat, wyciąg z dyni indyjskiej, w trzy dni usuwający wszystkie obłe robaki. Preparat ten podałam, a po nim poleciłam leki przeciw lambliom – nie powtórzyły się więcej incydenty gorączkowe – chłopiec
był uratowany!
Miał jeszcze dwa razy powtarzające się cykle chorobowe, co kilka lat, ale powtórzone leki przeciw pasożytom, (chociaż nie to samo) wyprowadziły z choroby. Jest zdrowy, prowadzi normalny tryb życia.
U omawiającego pacjenta stwierdziłam rzadko opisywany i niedoceniony objaw czerwonego rąbka na śluzówce dziąsła w miejscu styku z zębami. Występuje on w ciężkim toksycznym stanie zarobaczenia, mija po przeprowadzeniu kuracji przeciw pasożytom.
Konsultowałam się z lekarzem leczącym, laryngologiem, w sprawie wyżej opisanego pacjenta, znał z literatury podobne przypadki, gdzie zdjęcie kontrastowe przewodów ślinowych wykazywało rozszerzenie tych przewodów, a ślinianka wyglądała jak drzewo na jesień, na którym pozostało zaledwie kilka liści.
Podsumowanie
Praktyka czasami wyprzedza naukę. Sprawa pasożytów, ich szerokiego patogennego znaczenia musi znaleźć zainteresowanie nie tylko wśród lekarzy internistów, ale także immunologów.
We wszystkich nawrotowych chorobach przebiegających z klinicznymi objawami zarobaczenia, do których należy miedzy innymi i astma, powinno się brać pod uwagę współistniejącą inwazję pasożytami i usuwać je w oparciu o objawy kliniczne, nie tracić czasu na badania koprologiczne.
Nikt przy stawianiu diagnozy kokluszu nie szuka pałeczek Bordet-Gengeou, ponieważ trudne są do wykrycia.”